Wiemy już, że powinniśmy wybierać jedynie chleb
żytni na zakwasie lub ewentualnie orkiszowy. Jednak w wielu piekarniach możemy kupić także bułeczki żytnie na zakwasie lub inne cudeńka,
które kuszą wyglądem. Zawsze poprośmy o wykaz ze składem danego produktu! Wiele
razy, chcąc „wypróbować” pieczywo z innej piekarni lub po prostu będąc poza
domem, wstępowałam na rozpoznanie do kuszących zapachem lokali. Podpisy na
półkach zrobiły mi jednak tylko niepotrzebne nadzieje. Wiele wyrobów tzw. „żytnich
na zakwasie” jest w rzeczywistości tylko mieszanką mąki pszennej z żytnią oraz
drożdży i zakwasu, niejednokrotnie z przewagą tych pierwszych. Osobiście wybrałam jedną pewną piekarnie, w której zaopatruje się
w chlebek i już przestało to być dla mnie problemem.
Dlaczego tak ważny jest wybór odpowiedniego pieczywa? Jeśli
zerkniecie na mój wykaz produktów dozwolonych i zabronionych, zobaczycie tam zaznaczone
na czerwono zarówno produkty z białej mąki jak i drożdże. Obok cukru, to właśnie
one stanowią główną pożywkę dla grzybków w naszych jelitach. Nie dokarmiajmy
ich. Ciekawym jest to, że zakwas także jest pewnym rodzajem drożdży. Są to
drożdże dzikie, które szkodzą o wiele mniej niż te zwykłe.
Pamiętajcie, by do smarowania chleba wybierać tylko masło o dużej
zawartości tłuszczu. Czytajcie skład i unikajcie masła typu mix, gdyż zawiera zarówno margarynę jak i masło, a ta pierwsza jest niezalecana. Zawiera bowiem
tłuszcze przetworzone, poddawane technologicznej obróbce.