Zazwyczaj robię danie tylko dla siebie, bo z jakiej racji cała rodzina ma się do tego zmuszać... Tak wspierać umie mnie tylko mój kochany chłopak. Jeśli jesteśmy razem, zawsze je to co ja. Daje mi to nieocenioną motywacje i odrazu jest mi jakby mniej żal. Mówimy tu o poświęceniach... a tak na prawdę wiele z tych potraw w naszej diecie jest znakomita! Najlepszym tego przykładem jest pieczony schab, wcześniej zamarynowany w przyprawach. Pierwszy raz tak smakowało mi pieczone mięso. Nawet nie zauważyłam czym zajadała się reszta mojej rodziny! Dzięki wcześniejszemu podsmażeniu na patelni, było lekko wilgotne, a jego smak zrównoważony. Oto jak wykonałam tą potrawę:
Najpierw zrobiłam marynatę. W tym celu utarłam z olejem: ząbek czosnku, zioła prowansalskie, mielone ziele angielskie, kminek mielony, imbir, tymianek, sól. Tak przygotowaną marynatą natarłam dwa, lekko rozbite kawałki schabu i odstawiłam je na godzinę do lodówki.
Smacznego!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz